|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Guru Merry <33
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata wyobraźni... i marzeń, które nigdy się nie spełnią...
|
Wysłany: thpm28 12:48, 14 PMpPon, 26 Lut 2007 21:50:42 +0000 2007 Temat postu: Dowcipy |
|
|
No, a teraz cuś wesołego ^^
Stoją dwie blondynki na przystanku i czekają na autobus. Autobus podjeżdża, a one podchodzą do drzwi kierowcy i jedna się pyta:
- Dojadę tym autobusem do Centrum ?
- Nie - odpowiada kierowca.
- A ja ?- pyta druga.
Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa.
-Szefie mam dwie wiadomości, dobrą i złą.
-Zaczynaj od dobrej.
-Nie jest pan bezpłodny!
Przychodzi baba do lekarza cała w muchach. Lekarz ją pyta:
-Po co pani przyszła?
-Zostałam zmuszona.
Ostatnie słowa:
*Zdradziłam Cię z twoim bratem. Dobra to ja już idę...
*Wchodź do wody, tu nie ma żadnych rekinów.
*Spójrz, nauczyłem się prowadzić jedną ręką.
*Jedź, z prawej wolne.
*To tylko draśnięcie.
*Raz kozie śmierć.
*Zobacz, jaki fajny grzybek na niebie!
*Lekarz mówi, ze najgorsze już minęło.
*Ta bomba to robota amatora.
*Nigdy nie czułem się lepiej.
*Popatrz, zaraz dziadek zrobi fikołka.
*A co mi tam! Zabije albo wyleczy!
*Nie wiedziałem, że to pańska żona.
*Patrzę, czy lufa jest dobrze wyczyszczona.
*Do wesela się zagoi.
*To tylko kot hałasuje w ogródku.
*Ten gatunek nie jest jadowity.
*Nie zastrzelisz człowieka patrząc mu prosto w oczy.
*Przecież ci mówię, głupia babo, ze to nie jest pod prądem.
*Oczywiście mam nadzieje, ze mimo wszystko zostaniemy przyjaciółmi.
*Na pewno nie jest nabity.
Są trzy wampirki. Pierwszy wyrusza na łowy i wraca z całą buzią zakrwawioną. Mówi do pozostałych:
- widzicie tamtą wioskę? Już jej nie ma.
Potem na łowy wyrusza drugi. Także wraca z buzią całą we krwi.
- Widzicie tamtą wioskę? Już jej nie ma!
W końcu wyrusza trzeci wampirek. Wraca również z zakrwawioną całą buzią i mówi:
-Widzicie to drzewo? Bo ja go nie widziałem...
Policjant widzi ze auto jedzie od krawężnika do krawężnika. Zatrzymuje je więc. Wysiada z niego blondynka i mówi:
- Panie policjancie no bo to było tak: jadę sobie spokojnie patrzę, tu drzewo no i odbijam w prawo. Znowu drzewo! No to odbijam w lewo, tu znowu drzewo i znowu w prawo! A na to policjant:
- Spokojnie proszę pani to tylko choinka zapachowa.
Dwie blondynki rozmawiają. Jedna mówi do drugiej:
- Musimy pobić rekord Guinessa, polecimy na Słońce.
Druga pyta:
- Ale jak? Przecież spalimy się tam.
Na to ta jej odpowiada:
- To nic, polecimy w nocy.
Co robi blondynka w kiblu?
Bawi się swoimi klockami.
W pubie siedzą: Schmitt, Jussilainen i Małysz. Martin mówi:
- Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na "101 dalmatyńczyków", a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni 101 metrów i wygrałem.
Na to Jussilainen:
- A ja kiedyś czytałem "150 sposobów na stres". Na drugi dzień skoczyłem 150 metrów na dużej skoczni i też wygrałem!
W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia i krzyczy:
- Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na "mamucie", a ja wczoraj przeczytałem "20 000 mil podmorskiej żeglugi"!
Jakie są różnice pomiędzy studentem, żołnierzem i filozofem, jeśli chodzi o seks?
student - ma czym, ma z kim, nie ma gdzie...
żołnierz - ma czym, ma gdzie, nie ma z kim...
filozof - ma czym, ma gdzie, ma z kim, tylko po co?
Matka krzyczy na córkę:
- Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero 17 lat. Ja w twoim wieku...
- Wiem, wiem - przerywa córka - siedziałaś cały czas w domu... bo miałam pięć miesięcy...
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Kiedy zaczął się do mnie dobierać, powiedziałam mu, że nie chcę go widzieć.
- No i co?
- Zgasiliśmy lampę...
Skąd wracasz taki wesoły?
- Z dworca, odprowadzałem teściową...
- A dlaczego masz takie brudne ręce?
- Bo z radości poklepałem lokomotywę!
Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. Nagle silnik prycha, buczy, silnik gaśnie, auto staje.
- To coś z silnikiem - mówi mechanik.
- Myślę, że paliwo jest złej jakości - stwierdza chemik.
- Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże - mówi informatyk.
Poważnie byłaś w Zoo? A ile lat?
OK, nie chce mi się już dawać ^^ Mam nadzieję, że się podobały xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BKay
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kępno
|
Wysłany: thpm31 12:48, 14 PMpNie, 04 Mar 2007 15:32:51 +0000 2007 Temat postu: Kawały... |
|
|
Hej xD Teraz moja kolej na dawke humoru xD :
Księdzu ginęła mąka. Podejrzewał organistę, wiec postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:
- Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
- Co ksiądz mówi?
- Kto mi mąkę kradnie?
- Tu nic nie słychać
- odpowiada sprytny organista.
- Co ty opowiadasz!
- Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy. Zamienili się miejscami.
- A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony?
- pyta Antek.
- Rzeczywiście, tu nic nie słychać.
Skąd wiadomo, że Martin Schmidt jest odmiennej orientacji?
- Bo przeleciał Małysza.
A dlaczego Małysza oskarżono o molestowanie?
- Bo przeleciał wszystkich.
Dwóch wariatów bawi się w sklep:
- Poproszę litr chleba.
- Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. ChodĽ zamienimy się miejscami.
- Poproszę kilogram chleba.
- A dzbanek pan ma?
W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta:
- Jak się nazywacie ?
- Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte.
- Tak ? A kto panu to powiedział ?
- Pan Bóg.
Na to odzywa się głos z sąsiedniego łóżka:
- On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem.
Dwaj więźniowie ;
ślepy i szczerbaty planują ucieczkę z więzienia.I mówi szczerbaty do ślepego:
-Ja przepiłuję zębami kraty , a ty patrz czy nikt nie idzie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kinga
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ostrzeszów
|
Wysłany: thpm31 12:48, 14 PMpCzw, 08 Mar 2007 23:41:11 +0000 2007 Temat postu: |
|
|
Lord prowadzi za sobą konia po hotelowych schodach.
- Proszę mi wybaczyć, ale konia nie wolno prowadzić po schodach - interweniuje portier.
- Żałuje - odpowiada Anglik - ale w windzie zawsze go mdli.
Pani w szkole:
- Czy pamiętaliście, aby przez weekend zrobić dwa dobre uczynki?
Na to odzywa się Jaś:
- Tak. Jak przyjechałem w sobotę do cioci, to się ucieszyła, a jak następnego dnia wyjeżdżałem, cieszyła się jeszcze bardziej?
Chuck Norris nie widzi koloru czerwonego on go słyszy.
Chuck Norris umi policzyć 2 razy do nieskończoności.
Tylko Chuck Norris wie gdzie się podziały tamte prywatki.
Tylko Chuck Norris wie ile odcinków ma moda na sukces.
Tylko Chuck Norris wie jak ma naimie Mc Gayver,
Po co blondynka chodzi wokół wanny??
bo szuka wejścia
Jak zatopić łódź podwodną pełną blondynek?????????
Wystarczy zapukać napewno otworzą
Dlaczego jak jest zimno to blondynka siedzi w kącie?
Bo tam jest 90 stopni
Jasiu wykopał z piaskownicy granat i pokazuje go mamie.
Mama:
- Wyrzuć to cholerstwo do pieca, bo nas pozabija!
Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu czy wiesz kto to jest: Mickiewicz, Mozart, Chopin?
- A czy pani wie kto to: Łysy, Siwy, Kowalski?
- Nie.
- To niech mnie pani nie straszy swoją bandą.
Jasio pyta się pani
- Czy można karać ucznia za coś czego nie zrobił?
- Nie Jasiu
- To ja nie odrobiłem pracy domowej
Przychodzi sekretarka do Leppera i się pyta:
- Wtorek pisze się przez w czy f?,
Lepper sam nie wiedział, więc odpowiada: To napisz Pani środa...
Rodzina je spokojnie obiad, aż tu nagle wpada Jasiu i drze się: - Mamo, babciu, siostro, Tatuś się powiesił na poddaszu. Wszyscy rzucają łyżki i talerze i pędza po schodach na górę, a Jasiu spokojnie: - Prima aprilis... No to wszyscy wielkie "UFFFFF"... A Jasiu kończy: - ... w piwnicy...
Jasio kupił sobie wykrywacz kłamst. Mówi mamie, że dostał jedynkę w szkole! A mama na to: jak ja chodziłam do szkoły to dostawałam tylko dobre oceny... wykrywacz pika, a tata: jak ja chodziłem do szkoły... pikpikpik!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guru Merry <33
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata wyobraźni... i marzeń, które nigdy się nie spełnią...
|
Wysłany: thpm30 12:48, 14 PMpSob, 14 Kwi 2007 15:18:10 +0000 2007 Temat postu: |
|
|
Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i obgryzają kosteczki. Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego:
- Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed człowiekami, co? Są takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? Dlaczego napadamy na nich od tyłu?
- Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie oblizując palce - lepiej smakują nieobesrane.
W pewnej wiosce mieszkal sobie gospodarz, ktory mial kurnik. Co noc do tego kurnika przychodzil sprytny lisek i pozeral jedna kure albo koguta, zalezy na co mial chrapke. I tak to trwalo miesiacami, az pewnego dnia gospodarz
schwytal liska i zapytal:
- Czy to ty wyjadasz stopniowo moj drob?
Na co sprytny lisek odpowiedzial:
- Nie!
A tak na prawde to byl on.<hahaha>
Siedzą 3 mrówki na drzewie i wkur..... Słonia:
- Brudas!
- Cwel!
Słoń się zdenerwował i kopnął w drzewo, jedna mrówka spadła na słonia a dwie pozostałe krzyczą:
- Zdzichu! Uduś gnoja!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|